*Wchodzę do parku, rozglądam się na wszystkie strony i zmierzam w kierunku najbliższej wolnej ławki, siadając na nią, spoglądam na gołębie, które dosyć szybko dziobią ziarna, leżące na ziemi. Wyciągnąłem swój telefon i zacząłem się nim bawić*
Offline
*Bawiąc się telefonem, wyglądam na dzieciaka, który bawi się swoją największą zabawką, spoglądam na podchodzącą kobietę, rozpoznaje, że jest to Ashley, uśmiecham się w jej kierunku i mówię*
- Jasne siadaj...*usunąłem się robiąc miejsce Ashley*
- Opowiadaj co tam u ciebie, masz w końcu swojego księcia Punku ? *zaśmiałem się*
Offline
- Co u mnie ? Jak zwykle nic się nie zmienia, ciągle ta sama rola w WWE, nikt mnie nie chcę praktycznie przez to znać, ogólnie można powiedzieć, że lipnie, odtrącam od siebie ludzi, uważają mnie za psychola *uśmiecham się*
- Normalka.
Offline